Boruta z tumskiej kolegiaty

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Stoi wśród pól, łany zbóż falują poruszane niewidzialną ręką, powietrze leciutko drga. Nie wiem sama czy od pradawnej magii, której tu nie brak, czy to po prostu pełnia lata.

fot. Aneta Marciniak

Byłam tu trzy lata temu, taka tam powsinoga, co to lata gdzie popadnie. Wtedy to była podróż dookoła Polski, bez planu, bez rezerwacji, ot, gdzie buty siedmiomilowe poniosą. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że przyjdzie mi być dziennikarzem i przewodnikiem, że będę opowiadać bajki, snuć bujdy i przekonywać ludzi, że to prawda najprawdziwsza. To właśnie tam, w Tumie, spotkał ... czytaj więcej