Ayahuasca - cudowny rytuał czy zagrożenie?

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Amazońska mikstura, której popularność rośnie także na zachodzie, ma leczyć duszę i wspomagać ciało. Czy rzeczywiście tak działa, czy może raczej jest niebezpieczna? Co na to nauka?

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Źródło: PAP MediaRoom

Na początku należy przypomnieć, że ayahuasca to psychodelik stosowany w obrzędach religijnych na niektórych obszarach Ameryki Południowej w formie wywaru podawanego przez szamana w trakcie obrzędu religijnego. W Polsce obrót i stosowanie ayahuaski jest zabronione – składniki wywaru znajdują się na liście środków odurzających i psychoaktywnych. Legalnie jest dopuszczona w ramach obrzędów religijnych w Brazylii i Stanach Zjednoczonych.

Ayahuasce przyglądają się też naukowcy. Jest to jednak zadanie utrudnione z dwóch podstawowych przyczyn: prawnych oraz tego, że rytuał jest istotną częścią stosowania ayahuaski i badania laboratoryjne czy kliniczne nie są w stanie zapewnić tego elementu.

Wiadomo przecież, że  nie tylko substancja chemiczna, ale i silne doznania religijne czy medytacja zmieniają pracę mózgu – wystarczy pomyśleć o mistycznym tańcu sufi (znanego powszechnie jako taniec derwiszy) czy głębokiej medytacji, w trakcie których żadne substancje chemiczne nie są stosowane. W przypadku rytuału ayahuaski trudno więc o oddzielenie wpływu psychoaktywnego działania związków organicznych od "mocy" doznań płynących z przeżycia religijnego.
Skutki zażywania ayahuaski

Nazwa ayahuasca pochodzi z języka Indian Keczua -„aya” oznacza duszę, lub przodków, a „huasca” - linę lub pnącze. Ten zestaw słów tłumaczy się więc zwykle jako „duchowe pnącze”. Najczęściej do sporządzenia wywaru ayahuaski wykorzystywana jest mieszanka roślin Banisteriopsis caapi i Psychotria viridis lub Diplopterys cabrerana. Zawierają DMT – organiczny związek psychoaktywny oraz grupę alkaloidów betakarbolinowych, które spowalniają metabolizm DMT.

Doznania są najczęściej silne i różnorodne. Zwykle pojawiają się intensywne wizje, nierzadko z powtarzającymi się u różnych osób elementami, znanymi jako „świat ayahuasca”. Ludzie opowiadają m.in. o tropikalnych motywach roślinnych, złożonych geometrycznych kształtach, zwierzętach czy duchach-przewodnikach. Relacjonują odczucia zdobywania wiedzy z pomocą intuicji, przy ograniczonym udziale logiki. Dochodzić może do ujawnienia się wypartych dawno wspomnień i stłumionych emocji. Pojawiać się ma także wielostronne spojrzenie na różnego typu sprawy i problemy, co ma ułatwiać późniejsze poradzenie sobie z nimi. Niektórzy mają poczucie, jakby umierali.

Temu wszystkiemu towarzyszą mocne reakcje ze strony organizmu - mdłości, wymioty, biegunka, które przez zwolenników ayahuaski są interpretowane jako „oczyszczenie”.

„Niepokojąca jest dostępna analiza 538 przypadków zgłoszonych telefonicznie do Amerykańskich Ośrodków Kontroli Zatruć w latach 2005 do 2015 związanych z zażyciem ayahuaski. Wynika z niej, że 63 proc. zgłoszeń dotyczyło wystąpienia umiarkowanych bądź nasilonych objawów somatycznych i psychopatologicznych, z czego 28 osób wymagało intubacji, 12 miało napad drgawkowy, 7 zatrzymanie oddechu, 4 zatrzymanie krążenia. Odnotowano 3 przypadki śmiertelne. Trzeba jednak podkreślić, że raport obejmuje jedynie zgłoszenia, bez ich szczegółowej analizy, nie wiadomo, jaka mieszanka ziół, czy też jakie substancje w istocie zostały przez poszkodowanych przyjęte” – czytamy w pracy poglądowej „Ayahuasca – potencjalne właściwości terapeutyczne w psychiatrii. Przegląd badań” zamieszczonej w Psychiatrii Polskiej w 2019 roku autorstwa Aleksandry Barabasz-Gembczyk i Krzysztofa Kuci.

Trzeba też zauważyć, że istnieją badania wskazujące na pozytywne zmiany zachodzące w życiu osób, które poddały się tego typu „terapii”. Mają pojawiać się głębsze refleksje, wzrastać poziom etyczny i nastawienie prospołeczne, kreatywność czy zdolność do poradzenia sobie z trudnymi wydarzeniami z przeszłości. Istnieją doniesienie mówiące nawet o działaniu pomocnym przy uzależnieniach czy depresji lekoopornej. Spora ich część to jednak doniesienia o niskiej jakości metodologii, w których silny jest tzw. „bias” – tendencyjność, stronniczość autorów.

 

Silny wpływ na mózg i ciało

Jak już wiadomo, obecne w wywarze związki oddziałują na organizm na różne sposoby - np. na system hormonalny i autonomiczny układ nerwowy. Z tego powodu, w trakcie sesji znacząco rośnie ciśnienie tętnicze i tętno. Szczególnej uwagi wymaga jednak oddziaływanie mikstury na ośrodkowy układ nerwowy. Badania mózgów ochotników wskazały m.in., że wpływa ona na aktywność ośrodków związanych z przetwarzaniem emocji, pamięcią, czy odbieraniem bodźców wzrokowych. Jednocześnie osłabia połączenia przedczołowej kory mózgowej, odpowiedzialnej m.in. za pamięć roboczą oraz kontrolę popędów, z resztą mózgu. Takie działanie doskonale tłumaczy to, o czym opowiadają osoby, które próbowały amazońskiego rytuału.

Badania wpływu ekstraktu na liniach komórkowych wskazują także np. na pobudzanie powstawania nowych neuronów i poprawę funkcji poznawczych, ale u myszy. Czy tak się dzieje w przypadku ludzi – nie wiadomo.
Ayahuasca: zagrożenia

Najnowsze, opisane w połowie listopada badanie wskazało, że niepożądane efekty uboczne są powszechne. Fizyczne skutki uboczne pojawiały się aż w 70 proc. użycia ayahuaski, a psychiczne - w 55 proc., choć w dużej części, jak stwierdzili naukowcy, są to efekty relatywnie niegroźne. Najczęściej, według badania pojawiają się:

  • nudności i wymioty (68 proc. przypadków),
  • bóle głowy (18 proc.),
  • bóle brzucha (13 proc.).

Nieco ponad 2 proc. osób korzystających z takiego zabiegu potrzebowało pomocy medycznej z powodu efektów natury fizjologicznej.

Jednocześnie bardziej na takie efekty narażone były osoby starsze, słabego zdrowia, uzależnione od jakichś substancji, korzystające z takich sesji wielokrotnie w ciągu wielu lat oraz bez odpowiedniego nadzoru.

Niepokojące skutki psychiczne:

  • Urojenia (29 proc.),
  • poczucie nienaturalnej izolacji i osamotnienia (21 proc.),
  • koszmary i budzące lęki myśli (19 proc.).

Zdaniem prawie 90 proc. osób, które tych efektów doświadczyło, był to naturalny element działania ayahuaski.

Zwraca się także uwagę na spore ryzyko wystąpienia zespołu serotoninowego. Fizjologicznie tego rodzaju zaburzenie nie występuje; jest zwykle efektem zbyt wysokich dawek leków antydepresyjnych lub interakcji między lekami antydepresyjnymi i innymi, a także wskutek zażycia niektórych narkotyków. Pacjent doświadcza omamów, pobudzenia, intensywnego pocenia się, wysokiego pulsu, czasem drgawek i drżenia, wysokiej gorączki.

Naukowcy przestrzegają: „Wiele osób ucieka się do stosowania ayahuaski po rozczarowaniu konwencjonalną, zachodnią pomocą w zakresie zdrowia psychicznego. Jednak potężna siła oddziaływania tej tradycyjnej metody nie powinna być lekceważona. Zwykle, w fazie asymilacji doświadczenia pojawiają się związane ze zdrowiem psychicznym i emocjami wyzwania. Choć zwykle są przejściowe i postrzegane jako korzystne dla osobistego wzrostu, to  ryzyko jest większe dla osób wrażliwych i w nieodpowiednio dozorowanych warunkach”.  Do swoich wniosków badacze doszli po zebraniu informacji od ponad 10 tys. dorosłych osób z 50 krajów, którzy przynajmniej raz spróbowali ayahuaski.

Polscy autorzy wspomnianej pracy piszą też o zgłoszonych zgonach po zażyciu ayahuaski, ale przyznają, że jakość tych doniesień jest również marnej jakości: „Opisano kilka udokumentowanych przypadków śmierci, włączając w to samobójstwo, po jej rytualnym zażyciu, w których nie można jednoznacznie wskazać związku przyczynowo-skutkowego między zażyciem ayahuaski a zgonem. Nie zawierają one bowiem kluczowych informacji, takich jak na przykład analiza krwi alkaloidów beta-karboliny, skład wywaru i spożyta dawka, co ogranicza możliwość wyciągnięcia ostatecznych wniosków. Innymi słowy, nie istnieją udokumentowane dane jednoznacznie wskazujące na zatrucie ayahuaską jako przyczynę śmierci” - czytamy.

 

Ayahuasca w Polsce: nielegalna!

Specjaliści zajmujący się tematem przestrzegają więc przed różnymi zagrożeniami. Jednym z nich jest ewentualność pojawienia się zaburzeń psychicznych, np. psychoz u osób, które mają indywidualne predyspozycje do ich wystąpienia. Składniki ayahuaski mogą też negatywnie oddziaływać z niektórymi lekami (np. antydepresantami), a nawet składnikami diety. Dodatkowe zagrożenie stwarzają problemy zdrowotne uczestników tego rodzaju rytuałów. Naturalnie udział w takiej sesji wyklucza ciąża.

Znaczna część problemów, może zdaniem ekspertów mieć związek ze złym przygotowaniem mikstury czy nieodpowiednio przeprowadzoną sesją, zwłaszcza gdy ryzykuje się ją nie w tradycyjnych okolicznościach w Brazylii, a w pokątnym miejscu gdzieś w Europie – nie ma nawet pewności, że zostanie się „poczęstowanym” wywarem z odpowiedniej rośliny.

Tradycyjnie rytuał opiera się na odpowiednim prowadzeniu przez opiekującego się ochotnikiem szamana i to rytuał jest tu kluczowy. Ryzyko może też wynikać z nieodpowiedniego przygotowania uczestników tego typu sesji, choćby związanego z różnicami kulturowymi.

Trzeba bowiem pamiętać, że ayahuasca była stosowana od dawna, ale w konkretnych, rdzennych społecznościach o specyficznym, często odległym od zachodniego postrzeganiu świata i rzeczywistości. Kłopoty też mogą się pojawić z braku odpowiedniej integracji przeżytego doświadczenia z psychiką. Taka asymiliacja to według zwolenników ayahuaski podstawa do uzyskania odpowiednich rezultatów i bezpieczeństwa. To proces, który wymaga czasu i często odpowiedniego prowadzenia, a na zachodzie trudno znaleźć właściwą, odpowiadającą amazońskiemu szamanowi osobę, która pomoże poradzić sobie z wyjątkowo silnym doświadczeniem.

Jednocześnie składniki pnącza mogą w przyszłości być wykorzystane w zachodniej medycynie, ponieważ ich potencjał de facto nie został sprawdzony. Wciąż nie wiadomo, czy jednak tak się stanie z uwagi chociażby na prawne problemy. „Składniki ayahuaski wydają się mieć potencjalną wartość terapeutyczną w leczeniu chorób i zaburzeń psychicznych. Jednakże, w związku z niewielką liczebnością grup badanych i badań randomizowanych, należy do tych wniosków podchodzić z ostrożnością. Dodatkowym utrudnieniem w kontynuowaniu prac dotyczących tego zagadnienia są ograniczenia prawne. Organizacja Narodów Zjednoczonych zaleca posiadanie DMT wyłącznie do celów naukowych i medycznych” – czytamy w cytowanej już pracy polskich naukowców.

Z pewnością sesja z ayahuaską nie jest zabawą czy sposobem na przeżycie przygody dla znudzonych przedstawicieli bogatego świata. Jeśli ktoś szuka pomocy, może powinien zapytać, czy to aby na pewno byłby najlepszy sposób? Lepiej pamiętać, że nie bez przyczyny mikstura jest w Polsce zabroniona zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.

 

Źródła:

Opracowania naukowe na temat różnych aspektów ayahuaski i jej stosowania:
https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fphar.2016.00035/full
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6007657/

Artykuł poglądowy w Psychiatrii Polskiej: DOI: https://doi.org/10.12740/PP/103364

Doniesienie na temat wpływu na powstawanie nowych neuronów

Praca naukowa na temat możliwego działania w stanach depresyjnych

Doniesienie na temat działań ubocznych

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Źródło: PAP MediaRoom

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Kierowco uważaj na rowerzystów!

2023-04-13

Kierowco uważaj na rowerzystów!

Sezon rowerowy i motocyklowy już się rozpoczął. Coraz więcej amatorów jazdy na jednośladzie pojawia się na drogach, dlatego przypominamy kierowcom, jak powinni się zachowywać w stosunku do niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Dla pacjentów tanio nie zawsze znaczy lepiej

2023-04-12

Dla pacjentów tanio nie zawsze znaczy lepiej

Projekt ustawy o refundacji leków i wyrobów medycznych wprowadza zapis, który daje Ministrowi Zdrowia możliwość ustalania cen na wyroby medyczne stosowane w ramach świadczenia gwarantowanego. Zdaniem lekarzy i pacjentów ograniczenie swobody wyboru wyrobów medycznych ograniczy dostęp do innowacyjnych technologii, a tym samym pogorszy bezpieczeństwo pacjentów.
Polscy przetwórcy i producenci mleka chcą zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko

2023-04-12

Polscy przetwórcy i producenci mleka chcą zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko

Sektor produkcji i przetwórstwa mleka – podobnie jak całe rolnictwo – stoi przed wyzwaniami wynikającymi ze zrównoważonego rozwoju i koniecznością redukowania swojego wpływu na środowisko. To nie tylko efekt wymogów stawianych przez Europejski Zielony Ład, ale i rosnących oczekiwań konsumentów. Dlatego organizacje branżowe zawiązały porozumienie, którego celem ma być wypracowanie standardów produkcji mleka łączących cele ekonomiczne i jakościowe z wymogami środowiskowymi i dbałością o etyczną stronę prowadzenia biznesu. – Chcemy zrobić coś konkretnego, pozytywnego, aby mleczarstwo i hodowla bydła mogły się przyczynić do ograniczania wpływu rolnictwa na środowisko – mówi Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka. 
Przemoc wobec kobiet w ciąży ma więcej konsekwencji niż myślimy

2023-04-11

Przemoc wobec kobiet w ciąży ma więcej konsekwencji niż myślimy

Niestety, przemoc domowa względem kobiet to wcale nie rzadkość. Może przybierać różną postać - od agresji fizycznej, przez seksualną, po dręczenie psychiczne. Jeśli poddana jest jej kobieta w ciąży, konsekwencje dotyczą nie tylko jej, ale i rozwijającego się zarodka i płodu. A szkodliwa jest wszelka przemoc: i ta fizyczna, i psychiczna, i seksualna, i ekonomiczna. Dowiedz się więcej.
Kultura jazdy samochodem – co trzeba wiedzieć?

2023-04-11

Kultura jazdy samochodem – co trzeba wiedzieć?

Poruszanie się samochodem po drodze wymaga od wszystkich uczestników ruchu drogowego stosowania się do przepisów, aby zachować bezpieczeństwo. Kierowcy często zapominają o tym, że nie są sami na drodze i nie stosują się do podstawowych zasad bezpieczeństwa oraz życzliwości i uprzejmości.
Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej

2023-04-10

Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej

Polacy polubili pracę zdalną. Jak wynika z badania firmy ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, ponad 41 proc. pracowników w wieku 34–44 lata twierdzi, że praca wykonywana z domu ułatwia im funkcjonowanie. Blisko 39 proc. badanych Polaków przyznaje, że ułatwia ona bycie pracującym rodzicem. Wchodzące właśnie w życie zmiany w Kodeksie pracy uregulują kwestię pracy zdalnej, wprowadzając jednocześnie szereg obowiązków po stronie pracodawcy i pracownika.
Nie wystarczy odpowiednie menu

2023-04-10

Nie wystarczy odpowiednie menu

Zjedzenie dosłownie szczypty mąki żytniej czy pszennej wystarczy, by osoba cierpiąca na celiakię doznała przykrych dolegliwości. Jeśli przy wielkanocnym stole ma zasiąść gość, który musi być na diecie bezglutenowej, warto wiedzieć, że ważne jest nie tylko skomponowanie menu bez glutenu, ale i zadbanie, by potrawy z niego nie sąsiadowały bezpośrednio z tymi z glutenem. Dowiedz się więcej.
Polacy częściej szukają wakacji poza sezonem

2023-04-04

Polacy częściej szukają wakacji poza sezonem

Im więcej informacji o recesji i inflacji, tym większe zainteresowanie podróżami zagranicznymi – taki przewrotny wniosek można wysnuć z raportu Polskiej Izby Turystyki i multiagentów: Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl. Z analizy rezerwacji w sezonie zimowym wynika, że popyt na wyjazdy nie osłabł nawet mimo wzrostu kosztów podróżowania, który oscyluje wokół stopy inflacji. Eksperci oceniają, że w kolejnych miesiącach także nie spodziewają się spowolnienia w sprzedaży, co najwyżej Polacy częściej będą szukać atrakcyjnych cenowo okazji poza sezonem.
Czy kryzys gospodarczy odbił się na polskim rynku pracy?

2023-04-03

Czy kryzys gospodarczy odbił się na polskim rynku pracy?

Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane dotyczące bezrobocia w 2022 roku. Wskaźnik stopy bezrobocia w grudniu ubiegłego roku wyniósł 5,2% (wobec 5,4% w grudniu 2021 r.). Kryzys gospodarczy wywarł jednak znaczący wpływ na nastroje panujące wśród pracowników. Ponadto jego konsekwencje mogą mocno dać się we znaki Polakom w 2023 roku. Jak będzie wyglądać sytuacja na rynku pracy?
Rok po zmianie systemu rozliczeń fotowoltaika wciąż na fali wzrostowej

2023-04-02

Rok po zmianie systemu rozliczeń fotowoltaika wciąż na fali wzrostowej

W kwietniu br. minie rok, odkąd zmieniły się zasady rozliczania nowych prosumentów za energię z przydomowych instalacji fotowoltaicznych przekazywaną do sieci i z niej pobieraną. – Sytuacja cenowa i geopolityczna powodują, że mimo zmiany tego systemu rozliczeń odbiorcy wciąż sięgają po fotowoltaikę – mówi Dominika Taranko, dyrektorka Forum Energii i Klimatu w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak wskazuje, firmy i inwestorów indywidualnych do takich inwestycji skłania niestabilna sytuacja na rynku energii i rosnące ceny prądu. Coraz większym problemem jest jednak niewystarczająca przepustowość krajowych sieci elektroenergetycznych, a w efekcie – rosnąca liczba decyzji odmownych dotyczących przyłączenia do nich instalacji PV.