Ojciec ofiary pożaru w escape roomie: obiecałem Wiktorii, że osoby, które zabiły nasze dzieci, poniosą odpowiedzialność

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Obiecałem zmarłej Wiktorii, że osoby, które zabiły nasze dzieci, poniosą odpowiedzialność. To mnie trzyma przy życiu – mówił w czwartek na sali rozpraw w Sądzie Okręgowym w Koszalinie Adam Pietras, ojciec jednej z pięciu dziewcząt, które 4 stycznia 2019 r. zginęły w pożarze escape roomu "To Nie Pokój".

 

Czwartek był trzecim dniem procesu czworga oskarżonych o umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu 15-letnich dziewcząt. Pierwsi z rodziców zmarłych tragicznie nastolatek (wszyscy są oskarżycielami posiłkowymi – PAP) zeznawali w charakterze świadków przed Sądem Okręgowym w Koszalinie. Zeznania, składane przez ojców trzech ofiar: Wiktorii, Julii i Karoliny, były jawne. Za pośrednictwem pełnomocnika sami o to wnosili. Wcześniej zgodzili się na publikację danych osobowych. Natomiast na czas złożenia zeznań przez pozostałych rodziców sędzia Sylwia Dorau-Cichoń wyłączyła jawność procesu.

 

"Obiecałem zmarłej Wiktorii, że osoby, które zabiły nasze dzieci, poniosą odpowiedzialność. To mnie trzyma przy życiu" – mówił na sali rozpraw 58-letni Adam Pietras, nie kryjąc, że po utracie jedynego dziecka, które było dla niego i jego żony spełnieniem największego marzenia, teraz "każdy dzień jest walką o przetrwanie".

 

Zeznał, że Wiktorię z racji tego, że mieszkają poza Koszalinem, do escape roomu zawiozła jego żona. On został w domu. Na odchodne dał córce "całusa w czółko". Dziewczyna cieszyła się na świętowanie urodzin Julki.

 

"Zadzwonił telefon. Była, jak potem sprawdziłem, 17:14:30. Byłem bardzo zaskoczony, że mam na linii Wiktorię. Odebrałem, usłyszałem słowa: +tata pożar+. W pierwszej chwili pomyślałem, że może chodzi o jakąś podpowiedź do rozwiązania zagadki, ale to zbyt poważnie brzmiało. Zacząłem mówić do telefonu, co się pali, gdzie jest. Żadnej odpowiedzi od córki już nie usłyszałem. Zacząłem mówić, że jeżeli mnie słyszycie, jeśli macie wodę, polejcie sobie twarze, spróbujcie odciąć dym, bądźcie jak najbliżej podłogi, szukajcie drogi wyjścia, bądźcie najniżej, jak się da. Nie krzyczcie. Starajcie się jak najspokojniej oddychać" – zeznawał łamiącym się głosem Pietras.

 

Powiedział, że do przyjazdu do Koszalina, nie zerwał połączenia z telefonem córki, ale już jej głosu nie usłyszał. Z drugiego telefonu zadzwonił do żony, by pojechała pod escape room. Gdy sam dojechał na miejsce, "działalność służb nie była już jakby prowadzona".

 

"Na to, co się działo na miejscu, patrzyłem jakby na dwa sposoby - jako ojciec, który najprawdopodobniej stracił swoje dziecko, a z drugiej strony jako były żołnierz zawodowy, oficer Sił Zbrojnych RP i na bazie posiadanej wiedzy, zabezpieczenia miejsc, w których doszło do tragedii, mogłem stwierdzić, że na miejscu zdarzenia panował jeden wielki chaos" – mówił na sali rozpraw Pietras. Zaznaczył przy tym, że tę tezę będzie uzasadniał w dalszej części postępowania procesowego, powołując się na konkretne przepisy, co do prowadzenia akcji ratowniczych.

 

40-letni Jarosław Pawlak, ojciec zmarłej Julii, złożył na sali rozpraw deklarację, że on i pozostali rodzice udowodnią, że pracownik escape roomu Radosław D. "nie opiekował się naszymi dziećmi, ani nie był obecny w budynku, gdy doszło do tragedii". "Mamy na to dowody" – mówił Pawlak.

 

Na sali rozpraw wspominał, jak wspólnie z żoną, z którą jest od 25 lat, marzyli o czteroosobowej rodzinie i taka udało im się stworzyć. Córki Julia i młodsza Zuzka były spełnieniem ich marzeń.

 

4 stycznia 2019 r. musiał być służbowo we Wrocławiu, dlatego córce już 2 stycznia złożył urodzinowe życzenia. "Powiedziałem jej, że jest moją dumą, najpiękniejszym aniołem, jakiego mogłem otrzymać. Powiedziałem jej, że nigdy nie stanie jej się krzywda, obiecałem jej to. A osoby siedzące przede mną odebrały życie mojej córce i pozostałym dzieciakom" – mówił w sądzie ojciec Julii. Niektórzy z rodziców płakali.

 

O tragedii dowiedział się od żony, gdy wracał z Wrocławia. Dostał też komunikat na telefonie. Do Koszalina wracał, nie zważając na ograniczenia prędkości. W okazaniu ciała córki nie pozwolił uczestniczyć żonie.

 

"Moja piękna, mądra córka leżała bez ruchu. Pamiętam, że ją przytuliłem i poprosiłem, by wstała i poszła z nami do domu. Nie reagowała. Wyglądała, jakby spała. Gdyby 4 stycznia nic się nie wydarzyło, pokazałbym córce jej pokój w nowym domu. Dziś stoi on pusty. Ja ciągle sobie tłumaczę, jak idiota, że ona wyszła do koleżanki. Z cmentarza wychodzę i sobie mówię, że to nie nasze córki tam leżą" – mówił na sali rozpraw.

 

Pan Jarosław ostatni kontakt z córką miał 2-3 godziny przed śmiercią. "Zadzwoniła i powiedziała (…) tata wyciągnęłam 6 z matmy, będę miała 5,7 średnią" – zeznawał, wspominając jak to Julka, wzorowa uczennica, nosiła sztandar szkoły, a on i jego żona dostawali listy gratulacyjne.

 

"Nie potrafię pojąć jednej rzeczy, że miejsce do użytku publicznego (escape room) zostało stworzone bezmyślnie, prowizorycznie, tandetnie i oskarżony Miłosz S. ma czelność przed nami opowiadać o wybitnie wspaniałym miejscu, które dostarcza mnóstwa wrażeń" - mówił Pawlak.

 

"Chciałbym, aby ludzie, którzy spowodowali śmierć mojego dziecka, jak i zniszczenie życia całej mojej rodziny, na zawsze, ponieśli zasłużoną karę, najwyższą z możliwych, i żeby nigdy już przez ich bezmyślne działanie nikt więcej nie zginął i żądna inna rodzina nie cierpiała tak, jak nasze rodziny. Ci ludzie doprowadzili do tego, że już nic nie jest takie samo, już nigdy nie będzie. My pozostajemy z tym cierpieniem, z tym bólem do końca życia" – powiedział z kolei 49-letni Artur Barabas, ojciec zmarłej Karoliny, która wiadomość o tragedii zastała w pracy w Hamburgu.

 

Zadzwoniła do niego żona. Usłyszał tylko, że Karolina nie żyje, że był pożar, że nie żyją wszystkie dziewczynki. Z bezradności krzyczał, współpracownicy próbowali go uspokoić. Do Polski wracał taksówką. Nie pozwolono mu wsiąść do własnego samochodu.

 

"Nasza córka była wzorową uczennicą. Tak jak pozostałe dziewczynki była jedną z najlepszych w klasie. Listy gratulacyjne, czerwone paski na świadectwie były dla nas normą. Jej dążenie do zdobywania wiedzy, poznawania świata, były wszystkim znane, bo od dziecka zaszczepiliśmy w niej pasję podróżniczą. W tym swoim krótkim życiu widziała tak wiele, ciągle chciała więcej. Niestety osoby, które siedzą tu przed nami, te marzenia zniweczyły, zamknęły w jednej sekundzie" – powiedział Barabas.

 

Podkreślił, że oskarżeni mają, w jego ocenie, czelność nie przyznać się do winy, przerzucać się odpowiedzialnością, za śmierć pięciu niewinnych dziewcząt. "Próbują robić sobie kpiny z sądu, prokuratora i nas rodziców, obrażając nas, naszą inteligencję i mówiąc, m.in. że to my jesteśmy za to odpowiedzialni. To cios poniżej pasa. (…) Powinniście honorowo przyznać się do winy, wziąć odpowiedzialność za siebie i ponieść zasłużoną karę. Jeżeli tego nie zrobicie postawicie się w szeregu zbrodniarzy, morderców" – ocenił ojciec Karoliny.

 

Zaznaczył, że przez dwa dni procesu obecni na sali rozpraw byli świadkami "teatru w wykonaniu Miłosza S., który przez kilka godzin przekonywał nas o stworzeniu miejsca idealnego do zabaw dla dzieci, dorosłych, policjantów, księży, dla całych elit. Produkt w postaci escape roomu stworzony przez pana S. wizjonera, pasjonata wydawałby się miejscem, gdzie obowiązywały najwyższe światowe standardy bezpieczeństwa. Gdyby tak było, nigdy byśmy się tu nie spotkali" – zaznaczył Barabas.

 

Proces będzie kontynuowany w styczniu 2022 r. (PAP)

 

autorka: Inga Domurat

 

ing/ lena/

PAP

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Kierowco uważaj na rowerzystów!

2023-04-13

Kierowco uważaj na rowerzystów!

Sezon rowerowy i motocyklowy już się rozpoczął. Coraz więcej amatorów jazdy na jednośladzie pojawia się na drogach, dlatego przypominamy kierowcom, jak powinni się zachowywać w stosunku do niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Dla pacjentów tanio nie zawsze znaczy lepiej

2023-04-12

Dla pacjentów tanio nie zawsze znaczy lepiej

Projekt ustawy o refundacji leków i wyrobów medycznych wprowadza zapis, który daje Ministrowi Zdrowia możliwość ustalania cen na wyroby medyczne stosowane w ramach świadczenia gwarantowanego. Zdaniem lekarzy i pacjentów ograniczenie swobody wyboru wyrobów medycznych ograniczy dostęp do innowacyjnych technologii, a tym samym pogorszy bezpieczeństwo pacjentów.
Polscy przetwórcy i producenci mleka chcą zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko

2023-04-12

Polscy przetwórcy i producenci mleka chcą zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko

Sektor produkcji i przetwórstwa mleka – podobnie jak całe rolnictwo – stoi przed wyzwaniami wynikającymi ze zrównoważonego rozwoju i koniecznością redukowania swojego wpływu na środowisko. To nie tylko efekt wymogów stawianych przez Europejski Zielony Ład, ale i rosnących oczekiwań konsumentów. Dlatego organizacje branżowe zawiązały porozumienie, którego celem ma być wypracowanie standardów produkcji mleka łączących cele ekonomiczne i jakościowe z wymogami środowiskowymi i dbałością o etyczną stronę prowadzenia biznesu. – Chcemy zrobić coś konkretnego, pozytywnego, aby mleczarstwo i hodowla bydła mogły się przyczynić do ograniczania wpływu rolnictwa na środowisko – mówi Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka. 
Przemoc wobec kobiet w ciąży ma więcej konsekwencji niż myślimy

2023-04-11

Przemoc wobec kobiet w ciąży ma więcej konsekwencji niż myślimy

Niestety, przemoc domowa względem kobiet to wcale nie rzadkość. Może przybierać różną postać - od agresji fizycznej, przez seksualną, po dręczenie psychiczne. Jeśli poddana jest jej kobieta w ciąży, konsekwencje dotyczą nie tylko jej, ale i rozwijającego się zarodka i płodu. A szkodliwa jest wszelka przemoc: i ta fizyczna, i psychiczna, i seksualna, i ekonomiczna. Dowiedz się więcej.
Kultura jazdy samochodem – co trzeba wiedzieć?

2023-04-11

Kultura jazdy samochodem – co trzeba wiedzieć?

Poruszanie się samochodem po drodze wymaga od wszystkich uczestników ruchu drogowego stosowania się do przepisów, aby zachować bezpieczeństwo. Kierowcy często zapominają o tym, że nie są sami na drodze i nie stosują się do podstawowych zasad bezpieczeństwa oraz życzliwości i uprzejmości.
Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej

2023-04-10

Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej

Polacy polubili pracę zdalną. Jak wynika z badania firmy ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, ponad 41 proc. pracowników w wieku 34–44 lata twierdzi, że praca wykonywana z domu ułatwia im funkcjonowanie. Blisko 39 proc. badanych Polaków przyznaje, że ułatwia ona bycie pracującym rodzicem. Wchodzące właśnie w życie zmiany w Kodeksie pracy uregulują kwestię pracy zdalnej, wprowadzając jednocześnie szereg obowiązków po stronie pracodawcy i pracownika.
Nie wystarczy odpowiednie menu

2023-04-10

Nie wystarczy odpowiednie menu

Zjedzenie dosłownie szczypty mąki żytniej czy pszennej wystarczy, by osoba cierpiąca na celiakię doznała przykrych dolegliwości. Jeśli przy wielkanocnym stole ma zasiąść gość, który musi być na diecie bezglutenowej, warto wiedzieć, że ważne jest nie tylko skomponowanie menu bez glutenu, ale i zadbanie, by potrawy z niego nie sąsiadowały bezpośrednio z tymi z glutenem. Dowiedz się więcej.
Polacy częściej szukają wakacji poza sezonem

2023-04-04

Polacy częściej szukają wakacji poza sezonem

Im więcej informacji o recesji i inflacji, tym większe zainteresowanie podróżami zagranicznymi – taki przewrotny wniosek można wysnuć z raportu Polskiej Izby Turystyki i multiagentów: Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl. Z analizy rezerwacji w sezonie zimowym wynika, że popyt na wyjazdy nie osłabł nawet mimo wzrostu kosztów podróżowania, który oscyluje wokół stopy inflacji. Eksperci oceniają, że w kolejnych miesiącach także nie spodziewają się spowolnienia w sprzedaży, co najwyżej Polacy częściej będą szukać atrakcyjnych cenowo okazji poza sezonem.
Czy kryzys gospodarczy odbił się na polskim rynku pracy?

2023-04-03

Czy kryzys gospodarczy odbił się na polskim rynku pracy?

Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane dotyczące bezrobocia w 2022 roku. Wskaźnik stopy bezrobocia w grudniu ubiegłego roku wyniósł 5,2% (wobec 5,4% w grudniu 2021 r.). Kryzys gospodarczy wywarł jednak znaczący wpływ na nastroje panujące wśród pracowników. Ponadto jego konsekwencje mogą mocno dać się we znaki Polakom w 2023 roku. Jak będzie wyglądać sytuacja na rynku pracy?
Rok po zmianie systemu rozliczeń fotowoltaika wciąż na fali wzrostowej

2023-04-02

Rok po zmianie systemu rozliczeń fotowoltaika wciąż na fali wzrostowej

W kwietniu br. minie rok, odkąd zmieniły się zasady rozliczania nowych prosumentów za energię z przydomowych instalacji fotowoltaicznych przekazywaną do sieci i z niej pobieraną. – Sytuacja cenowa i geopolityczna powodują, że mimo zmiany tego systemu rozliczeń odbiorcy wciąż sięgają po fotowoltaikę – mówi Dominika Taranko, dyrektorka Forum Energii i Klimatu w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak wskazuje, firmy i inwestorów indywidualnych do takich inwestycji skłania niestabilna sytuacja na rynku energii i rosnące ceny prądu. Coraz większym problemem jest jednak niewystarczająca przepustowość krajowych sieci elektroenergetycznych, a w efekcie – rosnąca liczba decyzji odmownych dotyczących przyłączenia do nich instalacji PV.